Wyniki Q3 2018

Zapraszamy do dyskusji z zespołem 11 bit studios na temat prowadzonych przez nas przedsięwzięć biznesowych. Na Forum Inwestorskim mówimy o grach, Games Republic, wydawnictwie 11 bit studios oraz o obecności firmy na GPW.
core
Posty: 47
Rejestracja: śr gru 14, 2016 11:32 am

pn lis 19, 2018 12:39 pm

Admin pisze:
pn lis 19, 2018 11:24 am
TFI muszą mierzyć się z masowymi umorzeniami jednostek udziałowych. Płynność większości spółek MSP jest skrajnie niska co wyklucza możliwość sprzedaży większego pakietu akcji. Płynność 11 bit studios S.A. jest z kolei całkiem przyzwoita co, w świetle tego, co obserwujemy aktualnie na GPW, wcale nie musi być dobrą rzeczą :( .
Zarząd walnie przyczynił się do takiej, a nie innej płynności wyprzedając akcje za bezcen dla waszych ulubionych instytucjonalnych. Ile to było tutaj peanów pochwalnych, że wszystko idzie pakietówkami do najlepszego sortu potencjalnych akcjonariuszy. Same ochy i achy, jacy to oni długoterminowi, solidni i warto mieć ich jak najwięcej na pokładzie.
No to teraz okazuje się, że kawa i ciasteczka nic nie dały...
A być może na spotkaniach dla wtajemniczonych padło coś, o czym drobny akcjonariat dowie się na końcu? Jak zwykle.
Frey
Posty: 111
Rejestracja: wt lis 18, 2014 1:12 am

pn lis 19, 2018 12:56 pm

Admin pisze:
pn lis 19, 2018 11:03 am
Dzień dobry

1. Zgodnie z zaleceniem naszego audytora (Deloitte) koszty Programu Motywacyjnego funkcjonującego w 11 bit studios S.A. są sztywne i rozkładają się liniowo (tzn. obciążają nasze wyniki) aż do II kwartału 2020 roku. Po raz kolejny podkreślę, że są to wyłącznie koszty papierowe. Przyznajemy, że patrząc poprzez pryzmat ostatnich zmian wyceny naszej Spółki mamy wątpliwości, czy narzucona nam metoda rozliczania Programu Motywacyjnego jest słuszna.

2. Rentowność projektów z wydawnictwa jest zmienna i definiowana w momencie podpisywania umowy z deweloperem. Jeśli, jako wydawca, podpisujemy umowę z deweloperem na wczesnym etapie tworzenia gry i bierzemy też na siebie koszty finansowania produkcji, oprócz kosztów promocji, marketingu, testów, tłumaczeń, itp. to nasz udział w przychodach może sięgać nawet 70 proc. Takim przypadkiem był "Beat Cop" wydany wiosną 2017 roku. W przypadku "Moonlightera" deweloper ponosił koszty produkcji gry (współfinansował się kampanią na Kickstarterze) a 11 bit studios S.A. odpowiadało za marketing i promocję. Nasza Spółka ponosiła zatem relatywnie niewielkie ryzyko, w związku z czym nasz udział w przychodach nie przekracza 30 proc. Z kolei w przypadku "Children of Morta" jedynie współfinansujemy koszty produkcji plus odpowiadamy za marketing i promocję. Dlatego nasz udział w przychodach będzie wynosił to ok. 50 proc.

Pozdrawiamy
30 maja 2018 r. w wątku poświęconym Moonlighterowi pojawił się taki wpis Admina:

"Dzień dobry

To, jaki procent przychodów zatrzymuje dla siebie wydawca gry zależy od tego, w jakim momencie włączył się w produkcję tytułu i za co odpowiada. W skrajnym przypadku, gdy wydawca odpowiada jedynie za marketing i wsparcie sprzedaży, to może liczyć jedynie na 30 proc. z ceny detalicznej (pomniejszonej wcześniej o prowizję sprzedawcy, np. Steam). Jeśli jednak współfinansuje produkcję, odpowiada za tłumaczenia, promocję i marketing, testy, budowanie kanałów sprzedaży, itp., to jego marża może sięgnąć nawet 70 proc.

W przypadku "Moonlightera" deweloper samodzielnie finansował produkcję ze środków własnych i pozyskanych z Kickstartera. "Wkład" 11 bit studios S.A. to marketing i promocja (w tym prezentowanie gier na targach), testy, tłumaczenia i budowanie kanałów sprzedaży. To oznacza, że nasz udział w przychodach z "Moonlightera" nie przekracza 50 proc. Jest też większy niż 30 proc. :) . Dokładnej liczby nie możemy ujawniać.

Pozdrawiamy."

Stąd pewnie pytanie aircanada1. Skąd różnica między tym wpisem, a wpisem dzisiejszym? I jaka jest rzeczywistość?
Admin
Site Admin
Posty: 1756
Rejestracja: pn mar 31, 2014 3:28 pm

pn lis 19, 2018 1:15 pm

Dzień dobry

Określenie "ratować" kurs zdaje się sugerować, że w 11 bit studios S.A. dzieje się coś złego co, w naszej ocenie, jest całkowicie nieuprawnionym twierdzeniem.
Wycena rynkowa spółek publicznych zawsze w jakiejś części jest pochodną emocji czy nastrojów panujących na giełdach. Duże znaczenie mają też czynniki zewnętrzne (makroekonomia, polityka, itp.). Bazą do wyceny zawsze jednak pozostają fundamenty spółki. O ile w krótkim horyzoncie wycena rynkowa (kurs akcji) może odbiegać od wyceny fundamentalnej, to w długim horyzoncie kurs będzie zbliżał się do fundamentów/wyników spółki. Dlatego inwestorzy finansowi, którzy z uwagi na wielkość portfeli, muszą inwestować długoterminowo, szukają niedowartościowanych spółek (doskonale wiedzą, że dyskonto jest chwilowe) a pozbywają się z portfeli papierów przewartościowanych (wysokie wskaźniki C/Z, brak perspektyw, wysokie zadłużenie itp.). Oczywiście, każdy z inwestorów ma własną strategię inwestycyjną i pełne prawo do subiektywnego oceniania spółki. O tym, kto ma rację kupując bądź sprzedając akcje dowiemy się dopiero za kilka tygodni/miesięcy/kwartałów....

Pozdrawiamy
Admin
Site Admin
Posty: 1756
Rejestracja: pn mar 31, 2014 3:28 pm

pn lis 19, 2018 1:30 pm

Dzień dobry

Dziękuję za przypomnienie wpisu. To dla nas dowód, że inwestorzy z uwagą czytają zamieszczane nań wypowiedzi a forum jest cennym kanałem do przekazywania informacji ze Spółki.

Przez kilka miesięcy, które minęły od premiery "Moonlightera" jak również od wpisu, który Pan cytuje, dużo się działo z "Moonlighterem". Sukces komercyjny/sprzedażowy gry sprawił, że deweloper bez problemu i bardzo szybko zgromadził środki na przygotowanie portu na Nintendo Switch (pierwotna umowa miała furtkę, dzięki której 11 bit studios S.A. mogło współfinansować przygotowanie portu na Nintendo Switch). Dobra sprzedaż gry sprawiła też, że nie musieliśmy aktywnie wspierać jej marketingowo, czyli ponosiliśmy mniejsze koszty wydawnicze niż pierwotnie planowano. Stąd mogła wziąć się rozbieżność w interpretacji wpisów dotyczących podziału przychodów w przypadku "Moonlightera". Obecnie ten udział nie przekracza 30 proc. (kilka miesięcy temu również był zbliżony do tego poziomu, choć nieco wyższy) i nic nie wskazuje to, żeby miał się zmienić.

Pozdrawiamy.
Frey
Posty: 111
Rejestracja: wt lis 18, 2014 1:12 am

pn lis 19, 2018 1:33 pm

Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam!
Michal
Posty: 77
Rejestracja: czw wrz 27, 2018 2:32 pm

pn lis 19, 2018 2:12 pm

Również dziękuje za odpowiedź :)
Rif
Posty: 305
Rejestracja: ndz lut 15, 2015 11:16 am

pn lis 19, 2018 3:24 pm

Nie trzeba było skorzystać z furtki i współfinansować owy portu na NS?
Awatar użytkownika
dzejkob
Posty: 37
Rejestracja: pn mar 09, 2015 9:48 am

pn lis 19, 2018 3:41 pm

Admin pisze:
pn lis 19, 2018 1:15 pm
Dzień dobry

Określenie "ratować" kurs zdaje się sugerować, że w 11 bit studios S.A. dzieje się coś złego co, w naszej ocenie, jest całkowicie nieuprawnionym twierdzeniem.
Wycena rynkowa spółek publicznych zawsze w jakiejś części jest pochodną emocji czy nastrojów panujących na giełdach. Duże znaczenie mają też czynniki zewnętrzne (makroekonomia, polityka, itp.). Bazą do wyceny zawsze jednak pozostają fundamenty spółki. O ile w krótkim horyzoncie wycena rynkowa (kurs akcji) może odbiegać od wyceny fundamentalnej, to w długim horyzoncie kurs będzie zbliżał się do fundamentów/wyników spółki. Dlatego inwestorzy finansowi, którzy z uwagi na wielkość portfeli, muszą inwestować długoterminowo, szukają niedowartościowanych spółek (doskonale wiedzą, że dyskonto jest chwilowe) a pozbywają się z portfeli papierów przewartościowanych (wysokie wskaźniki C/Z, brak perspektyw, wysokie zadłużenie itp.). Oczywiście, każdy z inwestorów ma własną strategię inwestycyjną i pełne prawo do subiektywnego oceniania spółki. O tym, kto ma rację kupując bądź sprzedając akcje dowiemy się dopiero za kilka tygodni/miesięcy/kwartałów....

Pozdrawiamy

to może jeszcze ja zadam pytanie, które wydaje mi się do tej pory nie padło...

rozumiemy że Pan Brzostek odszedł z firmy z powodów oficjalnie podano - osobistych. Był/jest on największym z akcjonariuszy który zszedł poniżej progu 5% i nie ma obowiązku informowania o zbywaniu akcji, kurs natomiast leci i leci..łącznie 56% od szczytu... to nawet takich starych wyjadaczy którzy siedzą tu od czasów sprzed 2012 roku mocno niepokoi...

PYTANIE BRZMI - W jakich stosunkach/relacjach rozstał się Pan Brzostek z firmą. Bo inną rzeczą jest odejście z powodu chęci wakacji/urlopu/zdrowotnego/zmiany profilu działalności. a inną rzeczą jest odejście wskutek różnicy zdań/koncepcji co do planów na przyszłość/niedogadania finansowego etc etc.

czy relacje były złe, czy dobre? w obliczu -56% od szczytu i ciągłego pikowania kursu (czyt. potencjalnego wyprzedawania całości posiadanych udziałów przez w/w np ze względu na brak wiary w sukces P8 i chęci upłynnienia całości pakietu po wszystko jedno jakiej cenie...) pytanie nie jest niezasadne.

w ramach uspokojenia akcjonariuszy, jeżeli relacje były i są dobre, a Pan Brzostek nie rozstał się ze znaczną częścią pakietu (może potrzebuje środków na nowy startup dlatego sprzedaż części gdy kurs przebijał kolejne szczyty byłaby zrozumiała), wypadałoby po koleżeńsku poprosić go o wydanie oświadczenia mimo że nie ma takiego obowiązku?

chyba, że z koleżeństwa niewiele zostało jak to w biznesie bywa... i to właśnie najpewniej w tej chwili wycenia rynek...niepewność, która została zasiana przez odejście kluczowej osoby oraz pustki w portfelu wydawniczym 2019 które na pewno nie zapewnią zbliżonych zysków do tych wypracowanych w 2018r...

proszę o przedyskutowanie sprawy z prezesem przed udzieleniem odpowiedzi, tak naprawdę rynek chyba wycenia to że taka informacja lub żadna informacja nt. p8 sie nie pojawiła do tej pory nawet -56% od szczytu...
Rif
Posty: 305
Rejestracja: ndz lut 15, 2015 11:16 am

pn lis 19, 2018 3:53 pm

Pamiętam podobnie zadawane pytania, gdy z akcjonariatu wychodził Marcin Przasnyski, a konkluzja była prosta: "Wie, że Industrial to słaba gra, projekt leży, spolka jednej gry". Znane są przypadki akcjonariuszy, którzy wówczas też wyszli ze strachu. Pan Brzostek wyszedł wiele miesięcy temu i rynek już dawno przetrawil tę informację.
Awatar użytkownika
dzejkob
Posty: 37
Rejestracja: pn mar 09, 2015 9:48 am

pn lis 19, 2018 4:01 pm

Rif pisze:
pn lis 19, 2018 3:53 pm
Pamiętam podobnie zadawane pytania, gdy z akcjonariatu wychodził Marcin Przasnyski, a konkluzja była prosta: "Wie, że Industrial to słaba gra, projekt leży, spolka jednej gry". Znane są przypadki akcjonariuszy, którzy wówczas też wyszli ze strachu. Pan Brzostek wyszedł wiele miesięcy temu i rynek już dawno przetrawil tę informację.
poczekajmy na oficjalną odpowiedź Pana Darka, rynek wydaje się nie do końca przetrawił szereg informacji skoro zamiast boczniaka mamy rekordową przecenę...

chyba też nie o taką popularność nowego produktu zespół tyle czasu się starał:

Obrazek

frostpunk nie okazał się póki co takim wielkim long sellerem jak był reklamowany... skoro twom ma większą liczbę graczy 4lata po dacie premiery... (tak wiem, wyszedł dodatek, poczekajmy aż wyjdzie endless mode, a przecena trwa dalej...:

Obrazek
ODPOWIEDZ