Tak denerwowałem się, bo nie można było przewidzieć , czy gra się pięknie sprzeda, a na dodatek wtedy OFE sypało powodując to że kurs do ostatniego dnia przed premierą TWoM na steamie,był dołowany podażą( presja psychiczna z tego tytułu była , przynajmniej dla mnie), a kasy ze spółki też sporo schodziło, w stosunku do wcześniejszej stabilizacji wynikowej. Dlatego nerwy były jak najbardziej usprawiedliwione.baks pisze:pieniek
Jeśli chodzi o mnie to jestem zadowolony ze strategii. Spółka nie może podawać terminów premier z dużym wyprzedzeniem a tym bardzie kiedy i jakie promocje będą ... to proste. Bez takiej informacji część osób kupi różne wersje. Wiedząc, że za 2 miesiące cena na tablety będzie 7$ a za 4-6 miesięcy np. 4,99$ to poczeka.
Nie znając tego harmonogramu możliwe, że kupi po 14,99 lub na najbliższej jakiejś promocji za 9,99 czy 7,99. A za kilka miesięcy może zechce kupić na konsolę. Zarząd zdecydowaną większość (większych) akcjonariuszy zaskoczył umiejętnościami marketingu i zarabiania na grze. Przypomnij sobie jak się denerwowałeś przed premierą co do poziomu perspektyw.
Widzę brak rozeznania w prowadzeniu biznesu. 11bit nie jest graczem skali CDR a nawet oni nie podają wcześniej kiedy zrobią promocję .... bo byłby to "strzał w stopę". Ta dyskusja jest trochę niepoważna - udowodnili, że znają rynek. Obserwujmy dalej rynek na razie nie ma powodów do zmartwień. Zobaczymy czy coś się zmieni w związku z debiutem i kiedy zostanie wyznaczone notowanie.
Uważam też , że obecny mój niesmak jest również z lekka usprawiedliwiony, bo o ile na PC pięknie zarządzają sprzedażą( która juz niestety się z lekka też wyczerpuje), to na mobilki zupełnie od czapy to robią, co widać po gasnącym potencjale przychodów TWoM z tabletów, a ten produkt można pewnie lepiej zmonetyzować na mobile, niż na PC. No, ale cóż zrobić panie,taka polityka i ustawienia co ma wcześniej wyjść , i jak ma być monetyzowane, pod inne debiuty( konsole) . A jeśli faktycznie myślą o swoim produkcie ze jest the best na mobile i basta( jak to pan Dariusz przedstawił) , jeśli nie chcą z niego maxymalnie kasy wycisnąć , bo poczuli się na tym rynku jak drugie EA , które z darmoszek rezygnuje i ma wizje misyjną ,przebudowania modelu rynku mobilkowego, to zaczynam nie mieć pietra (a nie lekki niesmak), bo kopanie się z koniem i totalne ignorowanie takiego rynku jakim jest i niedostosowanie się do zasad w nim panujących( w tym przypadku produktów mobilnych), jeszcze nikomu na dobre nie wyszło.Nawet wielkiemu Sowietskiemu Sojuzowi to się nie udało( też kopali się z rynkiem i modelem ekonomiczno - gospodarczym).
Pozdro.